Targi sztuki w pełni. Oto dzień z życia polskiego kolekcjonera odwiedzającego targi Art Basel:
Godzina 9.18 - pierwsze spotkanie, naczczo, w tramwaju ze znajomą galerzystką
Godzina 9.55 - śniadanie, proszony brunch w Schaulager w towarzystwie artystów i galerzystów (potem zwiedzanie wystawy)
Godzina 12.36 - znowu na targach, rozmowy na stoisku zaprzyjaźnionej galerii
Godzina 12.47 - kolekcjoner rusza na obchód targów - wizyty na stoiskach galerii, branżowe spotkania, tu nasz kolekcjoner w towarzystwie m.in. Grażyny Kulczyk
Godzina 18.59 - za minutę koniec targowego dnia, zmęczony kolekcjoner przysypia na zaprzyjaźnionym stoisku
Godzina 20.50 - reaktywacja! kolacja w muzeum dizajnu Vitra, bankiet z kieliszkiem wina...
...w towarzystwie innych, znajomych kolekcjonerów
Godzina 23.38 - branżowe party! na parkiecie w Singerhaus, w tle upojeni galerzyści
Godzina 00.08 - uff, teraz to już naprawdę koniec dnia, kolekcjoner zasypia... A co widział tego dnia? O tym przeczytacie tu.
czwartek, 11 czerwca 2009
Bazylea dzień siódmy: z życia kolekcjonera
Etykiety: __U KOLEKCJONERÓW_