Jak już onegdaj wspominałem, Zbyszek Rogalski spędza jesienne miesiące na pobycie rezydencyjnym w Headlands Centre for the Arts pod San Francisco. Każda rezydencja ma swój kres, tak i ta - Zbyszek za parę dni wraca do Polski, aby otworzyć wystawę swoich prac w białostockim Arsenale ("Pierwszy Śnieg" - już od 11 grudnia!). Tymczasem zamieszczam przygotowaną przez Zbyszka fotorelację z Headlands, która w połączeniu z krótkimi komentarzami artysty, daje dobry pogląd nie tylko na to, czym w istocie zajmują się artyści podczas rezydencji, ale zwłaszcza ujawnia uroki życia na malowniczym zachodnim wybrzeżu. Oddaję więc głos malarzowi:
Most Golden Gate pełni trzy podstawowe funkcje. Jest główną atrakcją turystyczną San Francisco, łączy miasto z Marin Headlands oraz jest najbardziej popularnym miejscem samobójstw w Stanach Zjednoczonych.
Headlands Center For The Arts leży w urokliwej dolinie, otoczonej wzgórzami, gdzie szczególnie silnie odczuć można zjawisko względności czasu. Brak połączenia sieci komórkowych, rekompensują piękne widoki. Nagłe zmiany klimatu determinują nastroje rezydentów.
Fauna jest wyjątkowo atrakcyjna. Sarny i jelenie zazwyczaj ignorują obecność człowieka. Często pojawiają się kojoty, skunksy (niestety), rzadziej lwy górskie. Zmorą serwisu są gangi rakunów z impetem demolujące okoliczne śmietniki. W weekendy pojawiają się zawodowi Bird Watchersi dokumentujący rzadkie gatunki ptaków.
Artyści pojawiają się w Headlands na 1-3 miesięczne pobyty. Przeważnie są to ludzie mili i inteligentni, chętnie dzielący się wiedzą i doświadczeniem.
Szkielet wieloryba przy pobliskim szpitalu dla zwierząt. Głównie leczy się foki, lwy i słonie morskie zaatakowane przez rekiny.
Domy mieszkalne i studia znajdują się w starych zabudowaniach wojskowych, pamiętających napięcia amerykańsko-japońskie...
Targi Odzieży Skórzanej 2009, Folsom Street, San Francisco.
Rodeo Beach, jedna z kilku niezwykle romantycznych plaż Headlands.
Moje studio.
Fotografia z cyklu "Neony".
Jesse
Otto
W jednym z tutejszych bunkrów zabrzmiało Rosemary's Baby. Betonowy absurd o niesamowitej akustyce.
Program rezydencyjny umożliwia rozwój w wielu dziedzinach; bilard, kręgle, ping-pong, koszykówka, pianino, perkusja.... [solówka ZR - przyp. Red]
Rezydenci raczeni są boskimi obiadokolacjami, niemal codziennie. Dzisiaj, samodzielnie, polsko-włoska jajecznica przy współpracy artysty Matteo - 1/2 duetu Isola Norzi.
Jedną z zasad funkcjonowania rezydencji w Headlands jest możliwość ponownego przyjazdu na dwa tygodnie, każdego roku...
czwartek, 3 grudnia 2009
Zbyszek Rogalski: dzień z życia rezydenta
Etykiety: __W PRACOWNI_, Rogalski