"To moja największa wystawa" mówi Agata Bogacka o otwartej 9 stycznia w białostockim Arsenale wystawie indywidualnej "Plan podróży". W istocie, zmieściło się na niej ponad 50 prac: obrazów, ale również prac na papierze, fotogramów oraz - kolejna nowość! - kompozycje na deskach wyklejane klinami od blejtramów. Radykalna próbka kampowej estetyki.
"Planem podróży" Agata wykreśla dobitnie nowy horyzont. Z jej prac znikają ludzkie figury, mimo iż tematem opowieści pozostają wciąż relacje interpersonalne. Nowe prace, z pozoru abstrakcyjne, są pełne aluzji do związków międzyludzkich - a w szczególności do najbardziej podstawowej relacji między dwoma osobami. Pejzażowe fotogramy są wręcz dosłownym zapisem takiej więzi - wtajemniczeni rozpoznają na nich kształty dłoni i zarysy twarzy Agaty i jej chłopaka Rafała.
Oczy, spojrzenia, odbicia, rozmyte krajobrazy i zachody słońca - Agata odważnie sięga po te romantyczne motywy lawirując pomiędzy mieliznami banału i zimnymi skałami abstrakcji, trzymając się własnego "planu podróży". Zapowiada się rejs pełen kolejnych przygód.
Więcej o wystawie, która trwa do 8 lutego, na stronie białostockiej galerii, tamże autorski tekst Agaty: http://www.galeria-arsenal.pl/arsenal.php?id=514&typ=ano
piątek, 16 stycznia 2009
Białostocka podróż Bogackiej
Etykiety: __WYSTAWY_, Bogacka