czwartek, 29 kwietnia 2010

"Kolarze" Libery symbolem nowej polityki polskiej

Opiniotwóczy niemiecki dziennik "Die Welt" opublikował w wydaniu z dnia 20 kwietnia br. obszerny esej Thomasa Schmida "Nowa polityka odprężenia?" poświęcony szansie pokojowego odnowienia stosunków polsko-rosyjskich po katastrofie pod Smoleńskiem. Artykuł ilustruje reprodukcja pracy "Kolarze" Zbigniewa Libery z cyklu "Pozytywy"(2002), której opisem autor puentuje swój tekst. Praca Libery, która jest eksponowana obecnie w ambasadzie polskiej w Berlinie, stanowi w tym względzie dobrą obietnicę, potwierdza - zdaniem Schmida - że pojednanie polsko-niemieckie stało się faktem i że Polska przestała być niewolnikiem swojej historii.
Ach, oby tak perswazyjna moc fotografii Libery faktycznie udzieliła się całemu naszemu społeczeństwu...

środa, 28 kwietnia 2010

Weekend z Villą Reykjavik w Berlinie

Na weekend majowy zapraszamy do Berlina, gdzie w niedzielę, 2 maja odbędą się jednodniowe targi sztuki Sunday. Będziemy tam promować Villę Reykjavik, organizowaną przez Rastra lipcową imprezę w stolicy Islandii. W ramach zapowiedzi tego co będzie się dziać latem na wulkanicznej wyspie, pokażemy w Berlinie prace Rafała Bujnowskiego, Anny Molskiej oraz nieżyjącego już artysty islandzkiego Birgira Andressona (na zdjęciu poniżej). Ideą Sunday jest stworzenie niezobowiązującej atmosfery i wspólnej platformy dla galerii prywatnych. Sunday ulokuje się w nowym budynku przy Placu Róży Luxemburg, zaprojektowanym przez architektów BundschuhBaumhauer. Galerie dzielić będą trzy przestrzenne kondygnacje. Częścią wydarzenia będzie również jednodniowa wystawa, której kuratorem jest Adam Carr. Wśród galerii wystawiających na Sunday znajdą się m.in. uczestnicy Villi Reykjavik: Croy Nielsen (Berlin), Hollybush Gardens (Londyn), Rodeo (Istambuł) i Tulips & Roses (Wilno).

Nowe prace Rafała Bujnowskiego będzie można również obejrzeć na wystawie grupowej "Wenn die Nacht am tiefsten" organizowanej przez kolektyw artystyczny Bel-Etage na berlińskim Mitte (Almstadtstrasse 52). Otwarcie w czwartek, 29 kwietnia (18.00-22.00), wystawa czynna do niedzieli.

Oczodoły - ostatnie spojrzenia!

Już tylko do piątku (30 kwietnia) trwa u nas w galerii wystawa "Oczodoły" Rafała Bujnowskiego. Tych, którzy jeszcze nie widzieli, stanowczo nakłaniam do wizyty w Rastrze! Tytułem zaproszenia, kilka głosów prasowych na temat tego pokazu."To fenomenalna wystawa" - pisze w "Przekroju" Stach Szabłowski - "Bujnowski [...] to wirtuoz, który potrafi zrobić coś z niczego, wykreować fascynującą malarską rzeczywistość samym sposobem kładzenia farby w jednym odcieniu".
Z kolei Monika Małkowska na łamach "Rzeczpospolitej" diagnozuje: "Bujnowski znakomicie uchwycił polskie problemy".
Ciekawie o nowych pracach Bujnowskiego pisze na swoim blogu Foppreview Michał Fopp: "Oczodoły to spojrzenie zawiedzionej nadziei. Ale także coś jeszcze. To spojrzenie gwiazdy porno".

wtorek, 27 kwietnia 2010

Krenz na ołtarzu

Po wulkanicznych perypetiach szczęśliwie powrócił właśnie z Meksyku do kraju Igor Krenz. Krótkie tournee artystyczne przedłużyło się niespodziewanie, co zaowocowało dodatkowymi badaniami terenowymi z zakresu sztuk pięknych i kulinarnych. Tymczasem jednak, krótkie sprawozdanie z działalności wystawowej Igora w Meksyku.
Na zaproszenie ambasady hiszpańskiej Igor przygotował wystawę swoich prac "Solidarność TV", "Pałac" oraz "Jackass MTV" w Centro Cultural de España. Pokazowi towarzyszył efektowny afisz świetlny (na zdjęciu powyżej).
Drugie wydarzenie miało miejsce w Narodowym Instytucie Sztuk Pięknych Ex Teresa Arte Actual, w dawnym kościele św. Teresy, gdzie Igor na spotkaniu autorskim zaprezentował szeroki wybór swoich prac. Klasyczne filmy, takie jak "Kamień i puszka" znalazły tu niezwykle godną oprawę w postaci barokowego wnętrza kościelnego. Jak krótko skomentował sam artysta: "pierwszy raz pokazywałem na ołtarzu".

sobota, 24 kwietnia 2010

Michał Budny na Art Cologne

Do niedzieli, 25 kwietnia, trwają w Kolonii doroczne targi sztuki Art Cologne. W 44. edycji tej imprezy ma swój znaczący udział Michał Budny. W ramach sekcji New Positions trwa prezentacja indywidualna jego prac przygotowana przez wiedeńską galerię Naechst St. Stephan. Obok kilku nowych, specjalnie przygotowanych prac, prezentowana jest monumentalna instalacja ścienna, znana z ubiegłorocznej wystawy w warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej (w ramach festiwalu "Warszawa w budowie").

czwartek, 22 kwietnia 2010

Libera wyprowadza ludzi z miast

Jeszcze tylko do 2 maja w berlińskim Kunstwerke trwa przygotowana przez warszawskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej wystawa "Early Years". Jak już pisałem, w jej ramach ma swoją premierę najnowszy projekt Zbigniewa Libery - panorama fotograficzna "Wyjście ludzi z miast". Zanim będzie ją można obejrzeć w kraju, kilka zdjęć z berlińskiej prezentacji.
Sesja zdjęciowa do panoramy Libery odbyła się w grudniu ubiegłego roku w Gostyninie pod Płockiem. W tym szczególnym wydarzeniu wzięło udział kilkadziesiąt osób, oprócz statystów pozujących do zdjęcia, również sztab organizacyjny - fotograficy, charakteryzatorzy, rekwizytorzy etc. Poniżej kilka ujęć z planu zdjęciowego (z telefonu szybkiego królika) oraz link do obszerniejszego materiału na ten temat opublikowanego niedawno przez Agnieszkę Słodownik na łamach internetowego "Dwutygodnika".

wtorek, 20 kwietnia 2010

VILLA REYKJAVIK wyłania się zza wulkanu

W tych dosyć specyficznych okolicznościach przyrody przychodzi nam ogłosić oficjalnie, że ruszył już projekt VILLA REYKJAVIK. W lipcu przeniesiemy się do stolicy Islandii, aby wykreować tam na 3 tygodnie międzynarodową dzielnicę galerii. 12 zaproszonych galerii z różnych stron Europy otworzy tam swoje wystawy, a przez pierwszy tydzień (9-16 lipca) trwać będzie specjalny program projekcji, koncertów, wykładów i peformensów. To będzie swoiste rozwinięcie naszego projektu sprzed paru lat - Willi Warszawa, niezapomnianego tygodnia letnich uciech w domu i ogrodzie przy Barskiej na Ochocie. W Reykjaviku spodziewamy się równie intensywnych wrażeń - na czas naszego projektu dzień na Islandii zostanie wydłużony do 21 godzin! Rezerwujcie bilety lotnicze (albo promowe - jeśli wulkan nie popuści).
Uruchomiona została tymczasowa strona internetowa projektu i jego logo zaprojektowane (wraz z całą identyfikacją wizualną) przez Kubę de Barbaro.
Pierwszy zwiastun VILLI REYKJAVIK już 2 maja w Berlinie - w ramach jednodniowego mitingu galeryjnego SUNDAY na Mitte. Serdecznie zapraszamy!

sobota, 17 kwietnia 2010

19 WIOSEN - łódzka premiera płyty "Pożegnanie ze światem"

Koncert 19 Wiosen promujący wydanie przez Raster płyty "Pożegnanie ze światem" odbędzie się 23 kwietnia w klubie Jazzga w Łodzi, ul. Piotrkowska 17.
Przed koncertem pokaz filmów z katastrof rakiet i promów kosmicznych.
godzina 21.00, wstęp 10 zł

informacja na stronie klubu Jazzga



Wilhelm Sasnal, bez tytułu, 2008, obraz, olej na płótnie, 40 x 50 cm

>> informacja o płycie "Pożegnanie ze światem"

piątek, 9 kwietnia 2010

Dlaczego nie wierzymy kompasowi sztuki

Mówi się, że na łamach "Rzeczpospolitej" opublikowano po raz kolejny ranking polskich artystów tworzących po 1945 roku, zwany "Kompasem Sztuki". Ponieważ spotykamy się z zapytaniami na ten temat, życzliwymi informacjami etc., chciałbym dziś pokrótce wyjaśnić dlaczego uważamy to przedsięwzięcie za pozbawione większego sensu.
W lutym b.r. w odpowiedzi na kolejne monity i prośby ze strony autorów rankingu o udział galerii raster i oddanie głosu w "Kompasie Sztuki", wysłałem do pani Kamy Zboralskiej list, który poniżej przytaczam w całości. Nigdy nie dostałem na niego żadnej odpowiedzi, ale też po jego wysłaniu telefony od "Kompasu Sztuki" zamilkły z czego wnioskuje, że list dotarł jednak do adresata.

"Szanowna Pani,
pisze w zwiazku z przygotowywanym po raz kolejny rankingiem "Kompas sztuki", do glosowania w ktorym nas Pani zaprasza.

Otoz chcialbym sie krotko podzielic swoim powaznymi watpliwosciami co do formuly tego przedsiewziecia.
Po pierwsze jest to plebiscyt nie ranking, bo opiera sie na glosach roznych osob, proszonych o podanie ulubionych artystow. juz samo pytanie jest w moim przekonaniu zle postawione - czy sadzi Pani ze w ciagu 12 miesiecy moja lub kogos innego opinia na temat 10 najwazniejszych artystow czynnych po 1945 roku moze ulec jakiejs istotnej zmianie?
kolejna sprawa to absurdalna latwosc manipulacji wynikami. jesli wlasciciel jakiejs prywatnej galerii uzna za najlepszego artyste po 1945 roku swego malo znanego i malo zdolnego podopiecznego to nazwisko to automatycznie trafia na liste i to byc moze calkiem nawet wysoko (w zeszlym roku bylo wiele takich wypadkow). to bzdura wynikajaca rowniez z faktu ze publikuja panstwo pelna liste - wszystkie nazwiska na ktore oddano glosy

Druga generalna sprawa to sama formula plebiscytu - uwazam ze to nie ma zadnego poznawczego sensu, oddaje jedynie przecietne wyobrazenie polskich galerzystow czy kuratorow na temat tego kto jest "znany". Prosze spojrzec jak sa przygotowane rankingi, na ktore sie panstwo powoluja - niemiecki kunstkompass albo internetowy artfacts.net - nikt tam nie glosuje, po prostu przyznawane sa punkty sa wystawy, obecnosc w instytucjach, galeriach i kolekcjach. taki system, chociaz nigdy nie bedzie 100% precyzyjny daje jakis obraz rzeczywistosci, bo pozycja artysty w nim odpowiada faktycznej jego aktywnosci i popularnosci. nie rozumiem dlaczego nie mozna czegos takiego zrobic u nas? Przywolywany niejednokrotnie argument, ze u nas "jest inaczej" jest calkowicie falszywy - otoz nie ma juz "tam" i "u nas", wszyscy jestesmy czescia wspolnego, miedzynarodowego obiegu. Dlatego tez, jesli brak sil na prowadzenie realnego rankingu odnotowujacego udzial artystow w biezacym zyciu artystycznym, proponowalbym juz raczej posluzenie sie artfacts.net i wypisanie z niego po prostu polskich artystow w kolejnosci tamze zajmowanej.

podsumowujac, nie wyobrazam sobie kolejnego udzialu w plebiscycie "Kompas sztuki" na jego obecnych zasadach, to w moim przekonaniu nie ma sensu. chetnie pomoge natomiast w opracowaniu bardziej adekwatnej formuly lub dostarcze niezbedene dane dotyczace wspolpracujacych z nami artystytow.

jesli jednak faktycznie zalezy Panstwu na naszym glosie, moge zaproponowac napisanie niedlugiego tekstu wyjasniajacego moje - powyzej wspomniane - zastrzezenia co do formuly "Kompasu sztuki", ktory jesli Panstwo byliby zaintersowani, moglby towarzyszyc publikacji "Kompasu...", moge tez po prostu udzielic wypowiedzi na ten temat. W takiej sytuacji moge tez zaglosowac - oczywiscie wymieniajac wylacznie artystow z ktorymi jako galeria wspolpracujemy:)

pozdrawiam serdecznie
łukasz gorczyca / raster"

środa, 7 kwietnia 2010

Grzeszykowska w Gliwicach

Jutro w Czytelni Sztuki - nowej przestrzeni w ramach Willi Caro Muzeum w Gliwicach otwarcie wystawy Anety Grzeszykowskiej i Joachima Schmida z cyklu "Dowody Tożsamości". Seria portretów nieistniejących ludzi Anety (2005-2006) zostanie zestawiona z pracami o pokolenie starszego, niemieckiego artysty, którego głównym obszarem zainteresowania jest recykling starych, wyrzucanych fotografii. Na wystawie w Gliwicach pokazane zostaną jego kolaże z anonimowych, studyjnych fotografii portretowych.

Nasza historia i nasza współczesność we "Frieze"

Najnowszy, kwietniowy numer angielskiego magazynu "Frieze" przynosi kilka interesujących nas materiałów. Simon Rees relacjonuje retrospektywę Zbyszka Libery w warszawskiej Zachęcie. Z kolei Joerg Heiser - tym razem nie wspominając o Liberze, ale koncentrując się na młodszym pokoleniu artystów - rozważa kwestię relacji sztuki współczesnej wobec holokaustu. Tytułową rozkładówkę artykułu zdobi znany obraz Wilhelma Sasnala z serii "Maus" (2001). Zmagania z bliską nam historią również w dziale recenzji książek - Monika Szewczyk zestawia dwie syntezy sztuki polskiej lat 70.: "Konceptualizm w PRL" Luizy Nader oraz "Sztuka polska lat 70. Awangarda" Łukasza Rondudy.
A w dziale reklam całostronnicowa zapowiedź nowej wystawy Wilhelma Sasnala w jego nowojorskiej galerii Antona Kerna. Czynna już od jutra do 15 maja.

czwartek, 1 kwietnia 2010

Obrzędy Libery w Olsztynie

Za tydzień, 8 kwietnia, w olsztyńskiej haloGalerii, będącej częścią Miejskiego Ośrodka Kultury rozpocznie się prezentacja historycznej pracy Zbigniewa Libery, filmu wideo "Obrżędy intymne" wypożyczonej z kolekcji łódzkiego Muzeum Sztuki. Z tej okazji wykład wygłosi pt. "Cywilizacja, człowiek i śmierć w twórczości Zbigniewa Libery" wygłosi dr Ewa Gałązka. Prezentacja potrwa do 14 maja. Wstęp wolny.